W połowie stycznia 2017 r. młoda parafianka będąc na cmentarzu zauważyła przewrócone od mrozu i pewnie ze słabości drzewo. Poruszywszy osoby żywo zainteresowane pomyślnością naszej parafii, jako żywo, przystąpiliśmy do porządkowania terenu zagrożonego przez upadające drzewa. Na szczęście, szkody były minimalne. A przecież mogło być okropnie, gdyby ten upadek nastąpił wprost na nagrobki.