Pobudowany 40 lat temu budynek probostwa nieustanie się modernizuje. Po założeniu gazowego ogrzewania, remontach salki i wnętrza, przyszła kolej na zmianę dachu.
W dawnej technologii strop zasypany żużlem dla ocieplenia był znakiem nowoczesności. Teraz to przeciekające "socrealistyczne badziewie" zastąpiono właściwą konstrukcją.
Chętnie dający swoje ofiary parafianie, pragnący lepszego życia oraz widoku Choryni, ten piękny dach ofiarowali swojej parafii i jej proboszczowi. 10-09-2013 r.
Na zakończenie wszystkich dożynek w parafii Choryń razem z Kopaszewem świętowano i bawiono się pierwszego września i pod gołym niebem i pod chmurami.
Upragniony lecz niepożądany deszcz nadejdzie dopiero podczas remontu dachu probostwa drugiego września.
Pomysłowość i zapał w parafii choryńskiej przedni. Chleb rankiem wypieczony i poświęcony - smaczny.
Lud Boży rozmodlony i szczęśliwy. Zboża w stodołach. Zbiory w spichlerzach. Tylko ceny zamrożone przez spekulantów.
Dziewczęce twarze jak słońce w jesiennym blasku. Rumiane i jeszcze bardziej odległe. Na scenie, przy muzyce, młodzież
ubrana w strojach regionalnych Choryni i Kopaszewa śpiewała i tańcowała. Polonezy, obertasy a zwłaszcza przyśpiewki robiły ogromny hałas.
W Katarzyninie po mszy św. polowej o godz. 19:00 24 sierpnia, parafianie uczestniczyli w ceremonii dzielenia się chlebem.
Ks. Proboszcz zanim jeszcze usiadł do dożynkowego stołu u Pana Sołtysa obejrzał scenę z bykiem w kombajnie.
Po uratowaniu stworzenia i gospodarza od strat, rozpoczęła się zabawa pod gołym niebem.
Po ewakuacji przed nadciągającą burzą do sali wiejskiej, w której odbyła się msza św. z uroczystym poświęceniem chleba, nastąpiła oczekiwana poprawa pogody. Dzielenie się chlebem z tegorocznych zbiorów było okazją do osobistych rozmów. Po krótkiej przerwie na prace przy obsłudze inwentarza, rolnicy z rodzinami i gośćmi bawili się do białego rana.
Dnia 04-08-2013 r. uroczystościom odpustowym ku czci Matki Bożej Śnieżnej przewodniczył Ks. Dziekan Janusz Śmigiel ze Środy Wlkp. O godzinie 12-tej przy zanikających opadach deszczu rozpoczęła się uroczysta celebra przy pięknie odnowionym kościółku w Kopaszewie. Stojący na utwardzonym placu pielgrzymi przeżywali swoją wiarę pod gołym niebem. Po bardzo burzliwej i deszczowej nocy teraz przyszła kolej na słońce. Rozświetlony plac i rozśpiewany tłum pielgrzymów czcił Matkę Bożą przy akompaniamencie orkiestry dętej pod dyrekcją Pana Feliksa. Jedynie w Klubie Seniora był mniej pobożny nastrój przed odpustowym obiadem, przygotowywanym przez Panie wolontariuszki.
...popadliśmy w hipokryzję zachowania kapłana i sługi ołtarza, o których mówi Jezus
w przypowieści o dobrym Samarytaninie: widzimy ledwo żyjącego brata na
poboczu drogi, może myślimy "biedaczyna", i kontynuujemy naszą wędrówkę,
to nie nasz obowiązek; i czujemy się z tym w porządku. Kultura dobrobytu,
która prowadzi do myślenia o sobie samych, sprawia, że stajemy się nieczuli
na wołanie innych, że żyjemy w mydlanych bańkach, które są piękne, ale są
niczym, są iluzją płycizny, tymczasowości, która prowadzi do obojętności
w stosunku do innych, co więcej prowadzi do globalizacji obojętności.
Przyzwyczailiśmy się do cierpienia innych, nie dotyczy nas, nie interesuje,
to nie nasza sprawa! - wołał Papież Franciszek w Lampedusie dnia 08 lipca br.
Miłośnicy motoryzacji po mszach św. w Choryni i Kopaszewie dumnie prezentowali swoje mechaniczne rumaki. Dnia 21 lipca br. ks. prob. M. Derkaczewski hojnie błogosławił wodą święconą dając posłuch polskiej tradycji.
Najazd braci strażackiej na parafię w Choryni ekscytował naszą wspólnotę do samego rana.
Stu letnia historia OSP w Choryni była powodem
zgromadzenia licznych delegacji strażackich oraz przedstawicieli władz gminnych i powiatowych.
Po mszy św. koncelebrowanej przez ks. proboszcza z Choryni Mariana Derkaczewskiego, ks. kapelana z Calgary Stefana Ganowicza i
ks. kapelana ze Starych Oborzysk Wojciecha Słomińskiego, przy udziale orkiestry dętej Pana Feliksa Wawrzyniaka Goście udali się do Gościńca celem uroczystej dekoracji zasłużonych.
Uroczystość trwała i trwała.